piątek, 10 maja 2013

Rozdział 6

Przepraszam za moją nie obecność. Próbowałam znaleźć betę ale z marnym skutkiem...
Mam pewien pomysł aby zorganizować zlot fanów Igrzysk w Warszawie. Fajnie by było jakbyśmy wszyscy poszli na kolejną część Igrzysk do kina. Piszcie po swoich blogach o tym, zgarnijmy wielką ekipę.
 Wiem wiem, że jest jeszcze dużo czasu, ale pomyślcie o tym ;3
Chętnie z Wami o tym popisze.
Oto mój e-mail : vszyszka5@gmail.com
+ potrzebuję kogoś kto mi pomoże zmienić trochę oprawę graficzną na blogu :)
Miłego czytania ;)
_____________________________________________________
Wszędzie jest ciemno. Nie wiem w którą stronę mam iść. Wiem tylko jedno, on chcę mnie zabić. Teraz ukazała się jego prawdziwa postać. Biegnę przed siebie, zaczyna braknąć mi tchu. Opieram się przy starym drzewie, nie mija chwila, a za drzew ukazuję się on..
- Nie dostaniesz mnie ! - krzyczę
W blasku nocy dostrzegłam jego brązowe śliniące oczy, są pełne nienawiści...
Biegnę...
Brakuje mi sił, upadam.
***
Przebudziłam się nad ranem, próbowałam jeszcze trochę pospać, lecz z marnym skutkiem. Rozmyślam cały czas o tym dziwnym śnie. Przed kim mogłabym uciekać ? Powinno być na odwrót, ten ktoś powinien uciekać przede mną, to ja mam być tą którą ma się każdy bać. Może mam za wysokie mniemania osobie ? Możliwe, ale takie rozumowanie, pozwala mi na duchowe opanowanie i logiczne myślenie. Jeśli mam wygrać, muszę uzbroić się w żelazną minę to tak złej gry. Nie mam innej opcji, żaden sen nie może tego zmienić.
Nie potrafiąc leżeć bezczynnie wzięłam krótki prysznic i przebrałam się w stój treningowy.
-Głodna jestem - myślę
Udałam się więc do salonu, poprosiłam awoksa aby przyniósł mi jajecznicę i herbatę. Przez pewien czas delektuję się ciszą i spokojem. Wyglądam przez okno, świat dopiero budzi się do życia, na ulicach nie ma nikogo, każdy jeszcze śpi. W czwórce o tej porze wyruszają kutry, kobiety wczesnym rankiem zbierają wodorosty białe, które o świcie oddaje nam morze
 Moje myśli kierują się ku domu, rodzinnie, wolności, lecz przerywa mi to Finnick. Jestem zła, ponieważ chciałam trochę spędzić czasu sama, ale niestety teraz będę zdana na towarzystwo mentora. Patrzę na niego spod łba, lecz on nie przejmując się tym pyta:
- Też nie możesz spać?
- Mhm.- przytakuję, widząc, że awoks przynosi mi śniadanie mówi:
- To zjem coś z tobą - dodaję i prosi o owsiankę z owocami
- Fuu, owsianka- krzywię się.
- Nie lubisz? - pyta śmiejąc się.
- Nie cierpię, pamiętam jak byłam mała codziennie robiła ją mama. Jak nie widziała przekładałam ją do miski brata. Wolałam być głodna niż jeść te paskudztwo - wyznaję.
- Głupoty gadasz, owsianka nie jest taka zła. - zaprzecza
- Nie znasz się - odpowiadam obojętnie.
- Coś humorek nie do pisuję - mówi mentor.
- Nic ci do tego - syczę, nie zważając na moją obojętność, Finnick zagaduję mnie na różne tematy. Tak mnie wciągnął w rozmowę, że przez kilka godzin rozmawiamy o bezsensownych rzeczach. O tym jak kiedyś bawiąc się stłukłam sobie kolano tak mocno, że musieli czymś dziwnym je zaszywać  i do tej pory mam bliznę, o tym jak uwielbiałam całymi dniami patrzeć się w morze. A Finnick wyznaję mi, że ma słabość do czekolady, więc zamawiamy dwa duże kubki pełne gorącego czekoladowego napoju.
- Nie wyglądasz na osobę, która lubi słodycze
- A ty nie wyglądasz z pozoru na sympatyczną dziewczynę - odgrywa się.
- Wiesz, to tylko pozory, nie każdy taki wiele o mnie wie - mówię.
- Uwierz mi o mnie tez, mało  kto wie, w świecie w jakim żyje nie można sobie pozwolić na zwierzenia, bo prędzej czy później zostanie wykorzystane to przeciwko tobie.  Mam nadzieje, ze wiesz o co mi chodzi.
Doskonale wiedziałam, co ma na myśli. Mianowicie jeśli ktoś zrobi coś co nie będzie pasowało władzom, to oni zrobią wszystko aby osoby na którym najbardziej ci zależy cierpiały, nie raz widziałam i słyszałam o takich przepadkach w czwórce. Rzadko się one zdarzały, iż w czwórce mieszkają bardzo porządni ludzie, ale również presja jaka wywierają na nas, także robi swoje. 
Przytakuje Finnickowi, który wyraźnie zauważył o czym rozmyślam. 
- Jak samopoczucia przed treningami?- pyta mentor.
- Wyśmienite - śmieje się. Rozmowę przerywa Brites, która chcę na osobność porozmawiać z Finnick'iem. 
- Kochanie, idź do pokoju uczesz się, za piętnaście minut zaczyna się trening. - oznajmia mi. Wychodzę z salonu, lecz nie zamierzam iść do pokoju. Dyskretnie ukrywam się za rogiem i podsłuchuję o czym rozmawiają.
- Nie chcę trenować, jasno mi oznajmił, że tego nie potrzebuje - mówi szeptem oburzona Brites.
- Jak nie chce to nie, pójdzie tylko na indywidualne testy - odpowiada lekceważąco mentor.
-Proszę, porozmawiaj z nim. Przyda mu się kilka umiejętność z przetrwania a bez tego jest bez szans - upiera się Brites.
- No przecież to wiem, rozmawiałem z nim wielokrotnie. Obrał taką taktykę to niech się przy niej trzyma, to jego życie a nie nasze. Jeśli tego nie rozumie, to sam traci - odpowiada zniecierpliwiony.
- Ale tu chodzi o nią ! - krzyczy Brites.
- Uspokój się do jasnej cholery ! Nie tu nie chodzi o nią, tu chodzi o jego głupotę a ja jej nie popieram. - odpowiada wkurzony mentor. Widzę, że ma zamiar już wychodzić, więc szybko ruszam do swojego pokoju. Czegoś tu nie rozumiem, czemu Karls nie chcę się ćwiczyć  na treningach? Tylko skończony idiota odmówiłby lekcji przetrwania, jeśli wie, że za kilka dni umrze. Właśnie, może on chce umrzeć bez walki ?  W sumie to mi na rękę, że Karls nie chcę ćwiczyć, jeszcze łatwiej będzie mi go pokonać. Najbardziej zastanawia mnie to czemu Brites wspomniała o mnie. Co takiego zrobiłam... Ale dobra, to nie moje sprawy.
Słyszę wołanie, Brites, że trzeba już iść. Windą zjeżdżamy na podziemie naszego budynku, gdzie udajemy się na sale treningowe. 
- Pokaż na co Cię stać - mówi cicho Brites i klepie mnie po ramieniu.
- Jasne - odpowiadam skupiona.

35 komentarzy:

  1. Nooo, trochę Cię nie było xp
    Jeśli chodzi o zlot, to ja jestem za ^_^ może to wyjść całkiem fajnie :D
    Rozdział króciutki, ale podoba mi się i tak ;>
    O co chodzi z tym Karlsem? Czemu nie chce ćwiczyć i co to ma wspólnego z nią?
    Pięknie Ci wyszedł ten sen na samym początku
    Pozdrawiam i czekam na ciąg dalszy ^_^
    Weny! Dużo weny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to wszystkiego dowiesz się w swoim czasie ;3

      Usuń
  2. Fajny rozdział i z tym snem fajny pomysł.
    Zlot fanów, zawsze i wszędzie XD
    Pozdrawiam
    A.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawy rozdział:)

    http://fotolivekate.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Ci powiem że bardzo ciekawy blog ;) nie taki cukierkowe historyjki więc ogromny plus za oryginalność <3 styl pisania również masz bardzo dobry, zacznę czytać twojego bloga ;3

    OdpowiedzUsuń
  5. Hej :*
    Trafiłam tu właśnie teraz i chciałam podziękować za zaproszenie :D
    Jeszcze nie za bardzo znam fabułę, ale ten rozdział mi się spodobał, więc jeśli możesz to informuj mnie na http://add-me-wings.blogspot.com/.
    Pozdrawiam,
    Dzuzeppe :*
    Ps. Postaram się nadrobić. Jeśli masz czas i ochotę to zapraszam również na mojego drugiego bloga, gdzie właśnie pojawił się 6 rozdział. Zapraszam na http://the--past--in--the--future.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. jeju jak ja lubię twoje opowiadania. <3 czekam na następną część. :D
    http://attka-attkaa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Rozdział jest ciekawy. Bardzo szybko się czyta.
    W opowiadaniu nie pisze się zwrotów grzecznościowych z wielkiej litery.
    Znaki interpunkcyjne pisze się przy ostatnim słowie, nie robi się przerwy ja ty zrobiłaś tutaj: "Nie dostaniesz mnie !" lub tu "Przed kim mogłabym uciekać ?".
    Zdarzają Ci się braki przecinków w niektórych miejscach.
    Zauważyłam także kilka literówek w tym tekście, przeczytaj rozdział jeszcze raz a na pewno je zobaczysz.

    Zauważyłam, że masz błąd w belce. Jest tam napisane "Nikt nie zasługuję na taki los" poprawnie powinno brzmieć: "Nikt nie zasługuje na taki los". Napisałaś "zasługuję" to jest 1 osoba liczby pojedynczej. Z tym słowem to zdanie nie ma sensu.

    OdpowiedzUsuń
  8. Rozdział wyśmienity, tylko mam jedno małe zastrzeżenie- mieszasz czasy ;)

    Pozdrawiam
    Slendy

    OdpowiedzUsuń
  9. Hej. Bardzo podoba mi się twoje opowiadanie. Trafiłam na nie wczoraj ale dopiero dziś postanowiłam wyrazić swoją opinię. Będzie ona bochlebna bo zakochałam się w tym od pierwszego akapitu <3 jakoś szczególnie nie obchodzą mnie niewielkie potknięcia gramatyczne a już na pewno interpunkcja czy ortografia bo jak sama możesz zauwarzyć nie stawiam przecinków. Ale jedynie w komentarzach xD Mieszanie czasów również nie razi tak mocno. Szczególną uwagę zwracam na fabułe która jest świetna. Pomysły masz niezkemskie i czarują. Potrafisz wciągnąć czytelnika i sprawić aby chciał więcej.
    -------------
    Zapraszam także na mojego bloga. Jest o tematyce The vamipre diaries ale nie tylko! Główną postać wymyśliłam sama. Jest bardzo barwna i wiele w życiu przeszła. Napisałam jedynie VII rozdziałów a już podważyłam bądź złamałam prawa nadane w serialu. Nienawiść zemsta tajemnica kłamstwo manipulacja zło intrygi. To wszystko sprowadza się do jednego uczucia a mianowicie miłości. Nieczystej brudnej i złej. Takiej która nie ma prawa ostnieć. Bohaterów opowiadania z postaciamo serialu i książki łączą chyba tylko imiona xD na prawdę zachęcam. Wasza opinia jest dla mnie ważna. :D
    http://tvd-tylko-moj-swiat.blogspot.com/?m=1

    Pozdrawiam.
    Ps: mogla bys informowac mnie o nn?

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo podoba mi się to.!:p
    Kocham.<33
    Jak będzie kolejny rozdział to napisz mi.;p
    http://w-pogonizamarzeniami.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Hej, hej kocham Twojegobloga. Wczoraj na niego trafiłam. Świetnie Ci idzie. Jest troche błędówi ja w tej sprawie mogę zostać Twoją betą. Czekam aż mi odp.
    Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oh byłabym mega szczęśliwa jakbyś nią została ;3

      Usuń
    2. Okej, masz mój email justynka@dzierzek.pl i sie ze mna skontaktuj

      Usuń
  12. Witaj,

    miło się czyta twoje rozdziały i nawet podoba mi się Twój styl pisania. Zainteresowałaś mnie swoimi opowiadaniem, na pewno zajrzę na niego jeszcze nie raz.
    Jedyne co mnie z leksza irytuje to dziwne zdania typu "muszę uzbroić się w żelazną minę to tak złej gry", wydaje mi się, że powinno być "powinnam przybrać żelazną minę do tak złej gry", czy coś w ten deseń. Nie to, że chciałabym Ci coś wytykać, człowiek na błędach się uczy i nikt nie jest idealny, ale chciałabym, abyś zwracała uwagę na takie rzeczy..
    Poza tym zapraszam na mojego bloga, dodałam nowy rozdział, dramong.blogspot.com

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  13. Nominuję cię do Liebster Award! <3

    OdpowiedzUsuń
  14. Nominuję Cię do Versatile Award (po szczegóły zapraszam na: http://zero-strachu.blogspot.com/2013/05/zostaam-nominowana-przez-ize-zelus.html) :))

    OdpowiedzUsuń
  15. Witaj :D Nominuję cie do Liebster Award :D Szczegóły : http://igrzyska-54-glodowe.blogspot.com/2013/05/nominacje.html

    OdpowiedzUsuń
  16. Twój blog został przeze mnie nominowany do Liebster Award. Więcej informacji tutaj :http://fanfiction-the-hunger-games.blogspot.com/.

    OdpowiedzUsuń

Jestem ciekawa Waszej opinie, więc proszę o komentarze.

Serdecznie polecam